sierpnia 13, 2012

sierpnia 13, 2012

Słodkie kulki z daktyli.





Jadę na wakacje w góry stołowe. Bardzo chciałabym, żeby te wakacje wydłużyły się jeszcze o morze, ale jak to wiadomo brakuje czasu i brakuję pieniędzy. A niekiedy brakuje po prostu towarzystwa.
Jutro w  podróży towarzystwa mi nie zabraknie. Mam świadomość, że z kolei moja osoba przez parę godzin w małej przestrzeni może utrudniać życie i nie działać komfortowo na psychikę, więc już staram się tę podróż umilić.
Umilę ją sposobami jakie najlepiej mi wychodzą czyli głośnym wyciem do radia i dobrą wszamą.

Na początek coś słodkiego, żeby moja kierowczyni nie padła za kółkiem i ewentualnie mogła czym do mnie pluć.
Słodziuchne kulki z daktyli mam nadzieję, że super sprawdzą się w naszej podróży.
Oczywiście nie ma jednego przepisu na takie kulki z bakalii. Połączeń może być mnóstwo. Ja akurat zrobiłam je tak:







  • opakowanie daktyli
  • garść orzechów włoskich
  • garść płatków owsianych
  • garść wiórków kokosowych
  • tabliczka gorzkiej czekolady / 2 łyżki ciemnego kakao
  • szczypta soli
  • szczypta imbiru
  • szczypta cynamonu
  • woda 
  • sok z połowy limonki











♥ Usuń pestki z daktyli i przenieś owoce do miski. Zalej je wodą (tak by je prawe zakrywała) dodaj sok z połowy limonki wymieszaj i odstaw na około 2h. 

♥ Odcedź daktyle i przełóż do miski. Dodaj wszystkie składniki.

♥  Dodaj startą na malutkim oczku czekoladę, albo 2 łyżki kakao.

♥ Wszystko zblenderuj dokładnie na maskę.

♥ Znowu odstaw masę w chłodne miejsce na około godzinę.

♥ Po upływie czasu utocz z masy kuleczki wielkości piłeczki do golfa, albo mniejsze.

♥ Obtocz kuleczki w tym co lubisz może to być sezam, wiórki kokosowe. Ja użyłam bardzo fajnej pszennej chińskiej panierki, którą można znaleźć w 'kuchniach świata'. Ma neutralny smak , jest bardzo chrupiąca i sprytnie imituje kokos, a wiem że  nie którzy za nim nie przepadają. 











A wszystkie znaki na niebie wskazują, że będę śpiewać to. A co ! czasem lubię!






Kupiłam dziś znowu karczochy. Jeszcze ładniejsze niż ostatnio! Musiałam trafić na dostawę. Zrobię na jutro lunch. Makaron pełnoziarnisty z karczochami, cukinią i suszonymi pomidorami. W sam raz na piknik pod stacja benzynową. :)) Idę szukać różowych plastikowych widelczyków, bo bez nich nie ma sensu w ogolę w podróży jeść!
A w naszym jutrzejszym lunchu  jest wszystko co można sobie wymażyć!
  • makaron pełnoziarnisty, 
  • karczochy,
  • czerwona papryka
  • pędy bambusa
  •  suszone pomidory,
  •  smażona cukinia, 
  • surowa cukinia, 
  • kukurydza, 
  • zielona cebulka, 
  • chili, sól, pieprz, 
  • oliwa z oliwek, 
  • czosnek niedźwiedzi
  •  i sok z limonki 



14 komentarzy:

  1. Miłego wczasowania życzę! Ja własnie w sobotę wróciłam z ekstra miłych wczasów :)

    A kuleczki mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki ;) Liczę , że moje wczasy tez będą miłe i wypocznę :)

      Usuń
  2. Góry stołowe nieodparcie kojarzą mi się z żarciem :D :)))))) <3 Buziaki! Wypoczywaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe no niby tak, ale obawiam się że dla mnie to będą stoły pełne zupek chińskich i frytek z surówką :PPP bo na nic super wegańskiego nie liczę, chyba że dorwę jakąś kuchnię :D
      dzięki! :*

      Usuń
  3. Ostatnio w Kauflandzie karczochy były za 69gr. ;) Ale może znaczenie miał fakt, że było to 0,5 godz. przed zamknięciem i w małym mieście.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wakacje w górach, wspaniale!! Życzymy mega udanego wypoczynku i szybkiego powrotu na bloga ;-) Fotki śliczne. Daktylowe kuleczki bardzo kuszące. Makaron również wart wypróbowania :-) pozdrawiamy ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makaron bardzo się sprawdził po podróży. Został zjedzony z prędkością światła!

      Usuń
  5. Piękne! Jaka szkoda, że na razie nie jem słodyczy! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kuleczki cudne. Wreszcie coś, co mogę zrobić bez piekarnika :) Na pewno spróbuję. Pasuje na pociechę do jesiennej deprechy, która niebawem zaleje wszystko :)) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kulki na bazie daktyli to tak stary i sprawdzony przepis, a rzadko je robię. Po dniu są jeszcze lepsze! Nadal wyglądają super i smaki się mieszają. Mniam! :))
      pozdrawiam! :))

      Usuń
  7. Daktyle już się moczą.
    Zastanawiam się tylko, czy garść wiórków kokosowych dajemy do środka, czy służą one tylko do obtaczania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kokos ożna dać do masy i również obtoczyć. Ja dałam do daktyli, nie byłam pewna czy towarzyszka podróżny lubi kokos wiec obtoczyłam kulki w panierce o neutralnym smaku.

      Usuń
  8. Ile to jest paczka? Bo ja mam taką 1kg :)

    OdpowiedzUsuń