Troski to smutne piosenki do płakania. Każdy czasem ma zły dzień. Raz zaboli kostka, a raz serce.
Red Wine kiedyś zrobię listę z ulubionym jazzem, bluesem . Będzie trwać jakkieś 843 godziny, ale będzie przepiękna. W sumie głównie słucham właśnie takiej muzy. Lub smutnego techno. Niezły przeskok co nie? :D
Chrismtuka- to moja najlepsza pylista świąteczna. Powstała kilka lat temu. Trwa niemal 24h. To zbiórka świątecznych piosenek o miłości, śniegu, św Mikołaju i choince. Nie mogło w niej zabrakną Sinatry, Armstronga ale i Mariah Carey. Zalecam słuchać ją od października do końca stycznia.
Pizza. Po prostu.
Rozpierdol to muzyka idealna na manife i marsze lub ogólny wkurw. Who run the world? GIRLS!
Italia dla Zielonych to ścieżka dźwiękowa do gotowania przy mojej książce o tym samym tytule.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz