września 03, 2012

września 03, 2012

Dynia numer raz



Była już długa notka, teraz będzie skromnie. Sezon na dynie rozpoczęty. Pierwszą już zerwałyśmy, taką i tak najmniejszą. Na działce czekają jeszcze chyba z 4 olbrzymki. Nie mam zielnego pojęcia jak je dotaszczymy do samochodu! Są ogromne i ważą pewnie miliard. Trzeba będzie pożyczyć od sąsiada taczki, albo toczyć je na balach.
W związku, że w sobotę opitoliłyśmy całą dynię na grillu i była PYSZNA naszła mnie ochota zjeść dynię i dzisiaj. Oczywiście z piekarnika to nie to samo, co taka z nad żaru.
Zjadłam taką dynie z pastą z bakłażana. Ojej jakie to było dobre i aromatyczne! Nie wyobrażam sobie życia bez piekarnika.
Dynia jest słodka i miękka. Skórka, również staje się miękka. Trzeba jeść na ciepło, bo ciepła jest najsmaczniejsza. 


  • kawałek dyni
  • sól
  • tymianek
  • imbir
  • oliwa

♥ Dynie umyj dokładnie i przekrój na mniejsze części. Potrzebne bedzie około ćwiartki.

♥ Ja nie obierałam dyni ze skórki, po upieczeiu i tak jest miękka. Pokrój ją tylko na kawałki.

♥ Ułóż dynię na blaszcze.

♥ Posyp solą, suszonym imbirem i tymiankiem (najlepiej świeżym).

♥ Skrop dynię lekko oliwą.

♥ Piecz w 200stopniach do momentu aż zacznie się rumienić.





Pasta:

  • parę kawałków upieczonej dyni
  • starty imbir 
  • 2 ząbki czosnku
  • szczypta kuminu 
  • szczypta pieprzu
  • czarnuszka


♥ Kawałki dyni przełóż do miseczki w której bedziesz miksować.

♥ Dodaj przyprawy, odrobinę (wg gustu ) startego imbiru i czosnek.

♥ Wszsytko zmielaj.

♥ Na koniec posyp pastę czarnuszką.

♥ Mniam!









17 komentarzy:

  1. mi w tym roku dynia nie wyrosła, jestem załamana :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej beznadzieja:( u mnie w tym roku jest zatrzęsienie wszystkiego. Trzeba łapać dynie w dobrych warzywniakach, bywają tanie, a wielkie.

      Usuń
  2. Bardzo apetycznie wygląda Twoja pieczona dynia :) Ja swoją przyprawiam rozmarynem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak rozmaryn też daje wspaniały aromat. Ale chyba ostatnio z nim przeholowałam i teraz średnio mogę na niego patrzeć i czuć :D

      Usuń
  3. chcę dynię znowu! już w tym "sezonie" miałam dwie i wciąż mi mało. no a na zimę chyba w końcu zamrożę bo rok temu tego nie zrobiłam i ciężko było gdzieś kupić jak naszło na krem z dyni. ta pasta mnie zachwyciła!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmm... zrobiłaś mi smaka na dynię. Zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
  5. zamarzyłam o pieczonej dyni, serio

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pierwszym zdjęciu chyba widać, że biedronka też się upiekła :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam dynię :)
    Zwłaszcza pikantną zupę dyniową z jabłkami.
    Taka pieczona też pycha! I jaka piękna!


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie marynuję dynie z imbirem, może dodam jabłek i zrobie zupę..albo ciasto...ojć....hym...

      Usuń
  8. Nominowałam Cię do Versatile blogger award, pewnie nie pierwsza i nie ostatnia, ale co tam:P Zapraszam tu: http://mowia-weki.blogspot.com/2012/09/versatile-blogger-award-weczek-dziekuje.html

    p.s. Jak 2-3 lata temu odkryłam dynię i kupiłam nasiona, żeby "teściowie" zasadzili, to był wielki krok dla ludzkości, chociaż podobno w tym roku dynia średnio się trzyma (pogoda).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w tym roku na działce wszystko oszalało, dynie też dają radę , chyba siekierą będę ją ucinać :D

      Usuń
  9. mmm Twoja dynia wygląda pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz tylko dyną się żywię bo ma taki energetyzujący kolor ;)

      Usuń
  10. nie tylko gotujesz przepyszne rzeczy, ale jeszcze lubisz Laurę, jak fajnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj uwielbiam ją! byłam 2 lata temu na jej koncercie w Holandii, grała tak pięknie, że się oczywiście poryczałam <3

      Usuń