Okej zwlekłam się z łóżka, wyłączyłam Simpsonów i zaczynam nowy wpis. Musicie wiedzieć, że to było wyzwanie! W dzień jestem nie-do-ludzi, nie-do-świata. Jestem małym zombie, wampirkiem czekającym na zachód słońca.
Wieczorem się rozbudzam, puszczam żywszą muzykę, zaczynam pracować, rysować, pisać i w ogóle MYŚLEĆ. Oczywiście po drodze pije 5 kaw i jakoś koło 3 nad ranem (w nocy?) wymyślam, że upiekłabym coś.
Co też oczywiście robię. Chciałabym zbawiać ludzi i naprawiać świat pieczeniem. Tak czy siak nie miało by to rezultatów , ale czyż nie było by to przyjemniejsze i mniej stresujące?
Kolejna ciekawa moim zdaniem wersja muffinek. Robiłam już z cukinią, ostatnio z cebulą teraz przyszedł czas na booooski szpinak.
Można upiec je wieczorem by były w sam raz na śniadanie, a potem zajadać się nimi cały dzień.
Część ciasta użyłam do babeczek, ale zrobiłam też mikro chlebek. Takie foliowe foremki są dostępne w każdym sklepie z wyposażeniem kuchni i nie kosztują dużo.
Wiem, że ostatnio pisze o wszystkim i o niczym zarazem. Postanawiam bardziej skupić się ja jedzeniu i przepisach.
Szukałam podobnych przepisów na internecie. Były różne, w większości przypadków dodawano sery albo tofu. Chciałam to ominąć, by nie wyszła zapychająca sycąca buła. Uważam, że wyszły na prawdę lekkie i fajne babeczki. Odpowiednie dla tych, którzy uwielbiają szpinak szczególnie w nie tak oczywistych wersjach.
Zachęcam do wypróbowania przepisu i podzielenia się potem czy smakowało.
Dziś na szczęście się rozpogodziło, jutro ma być 27 stopni! Wreszcie!!! po już poważnie zaczęłam się zastanawiać nad samobójstwem albo ewentualnym permanentnym zawinięciem się w kołdrę. A jutro upiekę coś czekoladowego i pójdę na tańce! ot co!
Składniki:
- 2 kubki mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1 łyżka skrobi
- łyżeczka soli
- 3-4 ząbki czosnku
- 1 1/2 kubka mleka roślinnego
- 2 łyżki octu jabłkowego
- 3 łyżki oliwy
- garść suszonej cebuli
- posiekany świeży szpinak taka duża garść, coś w okolicach kubka ;)
- ziarna słonecznika( mogą tez być pestki z dyni, orzechy lub sezam)
♥ Szpinak umyj, lekko otrzep z nadmiaru wody i posiekaj drobno.
♥ Odmierz mleko, dodaj ocet jabłkowy wymieszaj i odstaw na bok na chwilę.
♥ Suche składniki przesiej przez sitko do dużej miski. Dodaj więcej soli niż zwykle przy wegańskim pieczeniu. Ważne by muffinki nie były mdłe, a lekko słonawo-czosnkowe. Zrób w mieszance dołek.
♥ Lubisz szpinak prawda??
♥ Dodaj mleko z octem to suchych składników i zacznij mieszać.
♥ Teraz dodaj olej. Ciasto powinno mieć mokrą i lekką konsystencję.
♥ Dodaj posiekany szpinak i około 3 średniej wielkości ząbków czosnku, zgniecionych przez maszynkę oraz suszoną cebulę.
♥ Wymieszaj wszytko bardzo dokładnie.
♥ Piekarnik ustaw na 175stopni.
♥ Ciasto rozlej do foremek na muffinki i osyp je słonecznikiem.
♥ piecz około 40 minut. Niech babeczki się zarumienią.
Muffinki szpinakowe można jeść same, ale super smakują z domowym pesto! Na zdjęciu słoiczek wypełniony pesto z młodych rzodkiewek, którym ostro się ostatnio zajadam
Z ogłoszeń parafialny dla miasta Kraków i jego okolic.
1 lipca na Fortach na Bronowicach odbędzie się pyszna impreza. A mianowicie Wegański Piknik! Przewidywane są koncerty, tańce mnóstwo jedzenia i świetnej zabawy. Więcej informacji już wkrótce jak się doproszę o plakat ;)
A na koniec troche kotów i panów. Gif'y z kotami są gorsze od seriali, bo totalnie nie da się od nich oderwać oczu!
przyszności:)
OdpowiedzUsuńfajne! Upiekłabym, gdybym miała siłę.Może po sesjiii? Jeszcze 3 tygodnie. ;/ No ale M.I.A... <3
OdpowiedzUsuńCały dzień słucham MIA'e żeby sobie poprawić humor :D w sumie dla humoru też piekę:P
Usuńa przepis na pesto z młodych rzodkiewek, gdzie jest on??
OdpowiedzUsuńtutaj jest przepis na pesto http://wegannerd.blogspot.com/2012/06/makaron-z-rzodkiewkowym-pesto-czyli.html
Usuńale myślę, ze niebawem zrobię osobny wpis o tym z czego dobrego można zrobić pesto ;)
Nie robiłam nigdy wytrawnych muffinów. Wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńzachęcam!
UsuńOOOUUUAAA... Zaczarowałaś mnie nimi. Jedno wielkie szpinakowe LOVE ♥_♥
OdpowiedzUsuń:D no myślę, że niebawem zrobię sobie powtórkę tylko wrzucę trochę orzechów do ciasta i myślałam nad jakąś czadową kruszonką :D
Usuńjaką objętość ma u Ciebie kubek?:)
OdpowiedzUsuńMam w domu dwa identyczne jednego używam do odmierzania suchych składnikowy drugiego do mokrych. Widzę, ze przy mleku napisałam szklanka, ale to o to samo chodzi i już poprawiłam.
UsuńStereotypowy kubek mieści 250g
Moje (przed chwila zmierzyłam) 255g ;)
Pozdrawiam!
dzięki;) jutro się za nie zabieram, koniecznie!
OdpowiedzUsuńHej! A jakbym przemyciła szpinak mrożony zamiast świeżego to byłaby kraksa? :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że sie uda, ale może wcześniej do podsmaż by usunąć nadmiar wody :)
UsuńUpiekłam! Sa przepyszne <3 Zrezygnowałam z cebuli, ale dodałam nieco gałki muszkatałowej i pieprzu. :)
OdpowiedzUsuńWitam, a czy można zamiast mleka użyć jogurtu naturalnego bądź wody?
OdpowiedzUsuńPrzepis w stałym użyciu. Czasem z rukolą zamiast szpinaku, czasem z suszonymi pomidorami. Uwaga: nie sprawdzą się papierowe papilotki (przykleja się na amen), teraz już używam silikonowych foremek. Tak sobie pomyślałam, że podziękuję za przepis. Bo jest świetny!
OdpowiedzUsuńojejku! a to taksi staroć! przepis zarośnięty kurzem, inne zdjęcia i wszystko . To ja dziękuje za pamięć!
Usuń